ostatnie miejsce w klasyfikacji inaczej
Igrzyska Europejskich Kraków-Małopolska 2023 można uznać za zakończone. W klasyfikacji medalowej Polacy zajęli szóste miejsce. Podczas IE wywalczyli pięćdziesiąt medali. Pierwsze miejsce w tabeli zajęła Reprezentacja Włoch. Na drugiej pozycji zameldowała się Hiszpania, a na trzecim sportowcy z Ukrainy.
w przypadku nauczycieli teoretycznych przedmiotów zawodowych, praktycznej nauki zawodu i języka regionalnego określono wymagania kwalifikacyjne stosownie do zmian w sposobie kształcenia tych nauczycieli wprowadzonych przepisami rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki z dnia 14 września 2023 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie
Duńczyk Leon Madsen triumfował przed własną publicznością podczas Speedway Grand Prix w Vojens, czyli przedostatniej rundzie tegorocznego cyklu. Z powodu dyskwalifikacji zabrakło broniącego tytułu Bartosza Zmarzlika, co wykorzystał wicelider Fredrik Lindgren. Szwed zajął drugie miejsce, niwelując straty do Polaka do sześciu punktów.
OSTATNIE MIEJSCE NCAP: najświeższe informacje, zdjęcia, video o OSTATNIE MIEJSCE NCAP; Ford Puma a bezpieczeństwo. Pięć gwiazdek nie bierze się znikąd
Od stycznia 2022 do polskiego nazewnictwa wszedł nowy system kodowania chorób oraz zaburzeń psychicznych. W naszym krótkim przewodniku odpowiadamy na pytanie, czym system ICD-11 różni się od dotychczas obowiązującego systemu ICD-10 i jak obecnie klasyfikuje się chorobę Aspergera oraz autyzm. ICD-11 nie tylko na papierze Przede wszystkim dotychczasowy system klasyfikacji ICD-10
Eine Frau Nach Einem Treffen Fragen. 25 lipca 2022, 9:35 Oglądasz Vingegaard najlepszym kolarzem Tour de France 2022Vingegaard najlepszym kolarzem Tour de France 2022Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) odniósł triumf w Tour de France 2022. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Jonas Vingegaard po wygraniu Tour de France Video: Eurosport Jonas Vingegaard po wygraniu Tour de FranceZobacz, co powiedział Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) po wygraniu całego Tour de France. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Najlepsza trójka Tour de France 2022 Video: Eurosport Najlepsza trójka Tour de France 2022Zobacz najlepszą trójkę Tour de France 2022. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Przemowa Vingegaarda po wygraniu Tour de France 2022 Video: Eurosport Przemowa Vingegaarda po wygraniu Tour de France 2022Zobacz przemowę Jonasa Vingegaarda (Jumbo-Visma) po wygraniu Tour de France 2022. Cały sezon kolarskich emocji na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w więcej wideo »Vingegaard dzielił sukces z najbliższymi Foto: Getty Images | Video: Eurosport - Wreszcie wygrałem. Siedzę z córeczką na kolanach jako zwycięzca największego wyścigu. To coś niesamowitego - przyznał po niedzielnym, ostatnim etapie tegorocznego Tour de France największy bohater imprezy, Jonas Vingegaard. Vingegaard zaczął dominować od 11. etapu. Po samotnym ataku wygrał ten odcinek i zdobył żółtą koszulkę lidera. Nie oddał już jej, a przewagę powiększył na 18, triumfując w stacji narciarskiej Hautacam. Kropkę nad i postawił w sobotę, zajmując drugie miejsce w jeździe indywidualnej na zdjęcia, celebracja razem z bliskimiNa ostatnim etapie świętował, pił szampana, pozował do zdjęć. Już w sobotę w Rocamadour dołączyły do niego partnerka Trine Hansen i ich córka Frida. Obie były obecne także w niedzielę wieczorem na Polach Wreszcie wygrałem. Siedzę z córeczką na kolanach jako zwycięzca największego wyścigu. To coś niesamowitego. Zawsze marzyłem o wygraniu Tour de France, ale nie wierzyłem w to. Wydawało mi się, że jeszcze nie teraz. Nie mogę uwierzyć, że tylu moich rodaków przyjechało do Paryża świętować ten sukces. Co dalej? Muszę odpocząć, nacieszyć się zwycięstwem, a potem będę myślał o kolejnych celach - powiedział Vingegaard w rozmowie z Wideo: Eurosport Jonas Vingegaard po wygraniu Tour de FrancePodczas oficjalnej prezentacji najlepszych zawodników, gdy stał obok dwóch swoich najgroźniejszych rywali - Tadeja Pogaczara (drugiej miejsce) i Gerainta Thomasa (trzecie), musiało minąć trochę czasu zanim zabrał głos. Nie pozwolili mu na to fani, którzy cały czas skandowali jego imię. - Jest tak wiele osób, którym chciałem podziękować. Także za to, że tour zawitał do Danii (TdF wystartował w Kopenhadze) - wydusił w Mieliśmy plan i udało się nam go zrealizować w stu procentach. Dlatego również wielkie dzięki dla ludzi z zespołu i też tych, którzy za nim stoją. To była niesamowita przygoda - tylko żółta koszulkaOprócz żółtej koszulki, Duńczyk wywalczył białą w czerwone grochy za zwycięstwo w klasyfikacji górskiej. W punktowej zdecydowanie najlepszy okazał się jego kolega z drużyny Jumbo-Visma Belg Wout van Aert, zdobywając zielony trykot. Pogacarowi na pocieszenie pozostała biała koszulka dla najlepszego Wideo: Eurosport Przemowa Vingegaarda po wygraniu Tour de France 2022Do mety w Paryżu dojechało trzech Polaków: dwaj debiutanci Łukasz Owsian (Arkea-Samsic) i Kamil Gradek (Bahrain-Victorious) oraz doświadczony Maciej Bodnar (TotalEnergies). Wszyscy pełnili funkcje pomocników w swoich drużynach. Podobnie jak Rafał Majka, który wspierał Pogacara na górskich etapach, ale wycofał się po 16. odcinku z powodu kontuzji mięśnia 21. etapu, Paryż - Paryż (115,6 km): 1. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) - 2: 2. Dylan Groenewegen (Holandia/BikeExchange) 3. Alexander Kristoff (Norwegia/Intermarche-Wanty-Gobert) 4. Jasper Stuyven (Belgia/Trek-Segafredo) 5. Peter Sagan (Słowacja/TotalEnergies) 6. Jeremy Lecroq (Francja/B&B Hotels-KTM) 7. Danny van Poppel (Holandia/Bora-hansgrohe) 8. Caleb Ewan (Australia/Lotto-Soudal) 9. Hugo Hofstetter (Francja/Arkea-Samsic) 10. Fred Wright (Wielka Brytania/Bahrain Victorious)... 38. Łukasz Owsian (Polska/Arkea-Samsic) 48. Maciej Bodnar (Polska/TotalEnergies) wszyscy ten sam czas101. Kamil Gradek (Polska/Bahrain-Victorious) strata generalna: 1. Jonas Vingegaard (Dania/Jumbo-Visma) - 79: 2. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) strata 3. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) 4. David Gaudu (Francja/Groupama-FDJ) 5. Aleksander Własow (Rosja/Bora-hansgrohe) 6. Nairo Quintana (Kolumbia/Arkea Samsic) 7. Romain Bardet (Francja/DSM) 8. Louis Meintjes (RPA/Intermarche-Wanty-Gobert) 9. Aleksiej Łucenko (Kazachstan/Astana Qazaqstan) 10. Adam Yates (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) ... 42. Łukasz Owsian (Polska/Arkea-Samsic) 2: Maciej Bodnar (Polska/TotalEnergies) 4: 116. Kamil Gradek (Polska/Bahrain-Victorious) 4: górska:1. Jonas Vingegaard (Dania/Jumbo-Visma) 72 pkt2. Simon Geschke (Niemcy/Cofidis) 65 3. Giulio Ciccone (Włochy/Trek-Segafredo) 61klasyfikacja punktowa:1. Wout van Aert (Belgia/Jumbo-Visma) 480 pkt2. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) 2863. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) 250klasyfikacja młodzieżowa:1. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) - 79: 2. Tom Pidcock (Wielka Brytania/Ineos Granadiers) Brandon McNulty (USA/UAE Team Emirates) 1: klasyfikacja drużynowa:1. Ineos Grenadiers (Wielka Brytania) - 239: Groupama-FDJ (Francja) strata 3. Jumbo-Visma (Holandia) Autor: TG / Źródło: PAP, Zobacz równieżZobaczyła wypadek i napisała do męża. "Nie jestem pewna, czy chcę to zrobić"Świątek powiększyła przewagę w rankingu Polka jest liderką zestawienia WTA nieprzerwanie od 4 kwietnia. Sukces, za którym nie idą wielkie pieniądze. Kolosalne różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu Tour de France Femmes nie przyniosło Katarzynie Niewiadomej wielkiej fortuny. "Nie każdy zdaje sobie sprawę, co to znaczy ukończyć ten wyścig" - Kasia Niewiadoma osiągnęła wielki sukces - nie ma wątpliwości dziennikarz Eurosportu Paweł Kuwik. Niewiadoma też na najwyższym stopniu podium. Ogromny wkład w sukces zespołu Jej ekipa wygrała klasyfikację drużynową Tour de France. I to ze sporą przewagą. Zdjęty z boiska Ronaldo opuścił stadion jeszcze przed końcem meczu Portugalczyk zaskoczył wszystkich podczas niedzielnego spotkania Manchesteru United. Polka trzecia w Tour de France Katarzyna Niewiadoma w niedzielę utrzymała miejsce w czołówce i ma powody do świętowania. Najważniejszy sukces w karierze Przed startem wyścigu Tour de France Femmes Katarzyna Niewiadoma stawiała sobie trzy cele. Nie żyje legendarny koszykarz Bill Russell To najbardziej utytułowany zawodnik w historii ligi NBA. Intermarche z triumfem na TdP. Mają swój patent na wygrywanie Zdaniem komentatora Eurosportu Adama Probosza to właśnie "duch drużyny" sprawia, że jeżdżący dopiero drugi rok w najważniejszej dywizji zespół odnosi kolejne triumfy. Pierwsze zwycięstwo w sezonie. Brazylijczyk w końcu się doczekał Lucas di Grassi z ROKiT Venturi Racing wygrał niedzielne E-Prix Londynu w Formule E. Wyjechał z toru i wpadł w kibiców Poważny wypadek podczas zawodów podczas Igrzysk Wspólnoty Narodów. Polacy wśród piłkarzy zaatakowanych po meczu Pucharu Niemiec. Wszczęto dochodzenie Szczegóły zdarzenia opisuje gazeta "Wolfsburger Allgemeine Zeitung". Niemiecka federacja zajmuje się sprawą. Klęska Polaków. Gorzkie słowa trenera "Pojechaliśmy fatalnie, trzeba to przyznać".
Ariel Jakubowski: Człowiek marzy, żeby pracować w takim miejscu Zachęcamy do lektury rozmowy z nowym asystentem trenera pierwszej drużyny Motoru, Arielem Jakubowskim. Jakie są pańskie pierwsze wrażenia związane z pracą w naszym klubie?Bardzo entuzjastyczne. Naprawdę bardzo cieszę się, że mogę być w takim klubie jak Motor. Kiedy w poniedziałek przyjechałem na stadion na początek okresu przygotowawczego, uzmysłowiłem sobie, że człowiek marzy, żeby pracować w takim miejscu. Wrażenia są pozytywne i oby tak dalej. Jest pan w sztabie szkoleniowym stworzonym przez trenera Marka Saganowskiego. Wasza znajomość rozpoczęła się jeszcze na boisku?Myślę, że znamy się już od około 20 lat. Graliśmy razem w reprezentacji olimpijskiej U-20. Dzięki występom w kadrze trafiłem do ŁKS Łódź, którego Marek Saganowski jest wychowankiem. Wspólnie graliśmy w łódzkim klubie, a nasze drogi przecinały się również później, kiedy byliśmy wypożyczani do innych zespołów. Po czasie obaj wylądowaliśmy w Odrze Wodzisław, gdzie zanotowaliśmy dobry okres w Ekstraklasie. Nasze ścieżki zawodnicze rozeszły się wraz z transferami – moim do Wisły Płock i Marka do Legii Warszawa. Choć jeszcze zdarzało się, że stawaliśmy naprzeciwko siebie jako rywale. Ja jako obrońca, Marek jako napastnik, więc na boisku nie było sentymentów. Jednak trenersko spotykacie się po raz pierwszy?Dotychczas jeszcze razem nie pracowaliśmy. Mierzyliśmy się jako przeciwnicy w III lidze, kiedy byłem trenerem Ursusa Warszawa, a Marek był w sztabie rezerw Legii. Wielkich i częstych potyczek jednak między nami nie było. Po pewnym czasie opuściłem Ursus, a trener Saganowski pozostał przy Łazienkowskiej. Pańskie odejście z Ursusa było związane z pracą na wyższych szczeblach ligowych. Co ciekawe, z obecnego sztabu ma pan zdecydowanie największe doświadczenie z pracy w II trenera to ciągłe szkolenie się i zbieranie doświadczeń. Po odejściu z Ursusa trafiłem do pierwszoligowego Znicza Pruszków, następnie były Wigry Suwałki, które również występował na zapleczu Ekstraklasy, wreszcie drugoligowa Elana Toruń. W każdym z tych klubów wiele się nauczyłem. Jak pana przejście do Motoru wyglądało za kulisami? Trener Saganowski pewnego dnia zadzwonił i powiedział, że chce mieć pana w swoim sztabie. Szybko przyjął pan tę ofertę?Od wielu lat mieszkam w Warszawie. Pracowałem poza domem kilkukrotnie, więc wiem „z czym to się je”. Musiałem się dobrze zastanowić. Po powrocie z Elany Toruń zaangażowałem się w kilka projektów sportowych niedaleko mojego miejsca zamieszkania, w Ursusie, czy Polskim Związku Piłki Nożnej. Decyzję o dołączeniu do Motoru musiałem przemyśleć, ale osoba Marka, plany i cele klubu przekonały mnie, że warto zaangażować się ten projekt. Ma pan doświadczenie w pracy z grupami młodzieżowymi. Czy to sprawia, że będzie się pan baczniej przyglądał młodym graczom z Akademii Motoru?Muszę przyznać, że pracowałem dosyć krótko z drużyną Ursusa w Centralnej Lidze Juniorów. Swoją karierę trenerską zacząłem od seniorów i łączyłem to z pracą w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej jako trener klasy sportowej gimnazjalnego ośrodka sportowego. Na pewno pozwoliło mi to wzbogacić swój warsztat, zdobyć cenne doświadczenia i złapać kontakt z młodzieżą. Jeśli chodzi o Motor, to trzeba zadbać, aby ta drużyna była zbilansowana i żeby młodzi, utalentowani zawodnicy dostawali swoje szanse, bo to tylko zwiększa potencjał drużyny. Zwłaszcza że Motor po rundzie jesiennej w II lidze plasuje się na ostatnim miejscu w klasyfikacji Pro Junior System, więc jest nad czym pracować w tym zdarza się, aby drużyna, która jest pierwsza w klasyfikacji PJS awansowała do wyższej ligi. Tylko zespoły takie jak Lech II Poznań, czy Śląsk II Wrocław mogą pozwolić sobie na grę wyłącznie młodzieżowcami, ale oni są niejako spod tego programu wyjęte. W poprzednim sezonie Motor awansował w dużej mierze dzięki doświadczonym zawodnikom i przy walce o wysokie cele trzeba się liczyć z tym, że są oni niezbędni. Uważam jednak, że zespół powinien być zrównoważony. Zarówno młodzi zawodnicy, jak i ci bardziej doświadczeni są ważnym elementem składu. Potencjał obecnej drużyny jest większy, niż wskazuje na to miejsce w tabeli po rundzie jesiennej?Cały czas analizujemy pracę poszczególnych zawodników. Większość z nich znam, a z niektórymi miałem nawet okazję się spotkać na boisku, gdy sam jeszcze byłem czynnym piłkarzem. Kilku z tych chłopaków natomiast przewijało się w kontekście transferu do pierwszoligowych klubów, w których byłem trenerem lub po prostu zwracali na siebie uwagę dzięki dobrej grze. W mojej ocenie potencjał drużyny jest naprawdę duży, ale wiem też, że można z niej jeszcze sporo wycisnąć. I to zamierzamy zrobić. Piłkarze często przyznają, że nie lubią zimowego okresu przygotowawczego. A jak ten czas odbierają szkoleniowcy?Dla trenera to dobry okres. W naszym przypadku mamy okazję bliżej zaznajomić się z klubem, przepracować dokładnie wiele rzeczy i dobrze przygotować się motorycznie. Na pewno jest to czas wzmożonej pracy nie tylko dla zawodników, ale też trenerów. Ten okres jest bardzo ważny, bo runda jest bardzo długa, a my możemy budować wszystko krok po kroku. Warto podkreślić, że obecnie zimowe przygotowania są mniej intensywne, pracuje się inaczej niż przed laty. Kiedyś obozy w górach przechodziło się dosyć ciężko. Teraz więcej pracuje się z piłką, mniej jest biegania bez niej. Przede wszystkim wszystko idzie w kierunku indywidualizacji. Wiemy, jaki każdy zawodnik ma potencjał, po to na początku przygotowań robimy różnorakie testy sprawnościowe. Dzięki temu mamy wgląd w deficyty piłkarza, wiemy kto się dobrze czuje, itp. To pomaga nam później przy doborze obciążeń, niektórzy potrzebują ich mniej, inni przeciwnie – wtedy naszym zadaniem jest optymalnie dołożyć wysiłku danym zawodnikom, aby daną cechę motoryczną rozwinąć. Kiedyś wszyscy byli wrzuceni do jednego worka i zimą głównie po prostu biegali po górach dwie, trzy godziny dziennie.
5 września zakończyła się 76. edycja wieloetapowego wyścigu kolarskiego Vuelta a España, który zalicza się do wielkiej trójki najważniejszych zawodów kolarskich w kalendarzu. W tym roku Vuelta rozgrywana była dosłownie kilka tygodni po Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020, jednak tradycyjnie na jej trasie nie zabrakło najlepszych kolarzy świata. Niebywałego wyczynu dokonał Słoweniec Primoż Roglic, który po raz trzeci z rzędu zwyciężył w klasyfikacji generalnej Vuelta a zwycięstwo Primoża RoglicaSłoweniec Primoż Roglic do tegorocznego wyścigu Vuelta a España 2021 przystępował w roli jednego z głównych faworytów. Nie mogło być inaczej, skoro w poprzednich dwóch edycjach okazał się bezkonkurencyjny i wygrywał całą klasyfikację generalną. Na przestrzeni 21 etapów, które rozegrane zostały na przełomie sierpnia i września tego roku, ponownie okazał się być bezkonkurencyjny, choć o zwycięstwo musiał walczyć do ostatnich chwil. Ostatecznie zwyciężył w klasyfikacji generalnej z przewagą 4 minut i 42 sekund nad drugim kolarzem w zestawieniu. Dla reprezentanta zespołu Jumbo-Visma było to kolejne wielkie zwycięstwo. Udowodnił tym samym swoją znakomitą dyspozycję z ostatnich miesięcy. Warto przypomnieć, że ten były skoczek narciarski został w tym roku również Mistrzem Olimpijskim w jeździe indywidualnej na Roglic swoje zwycięstwo przypieczętował na ostatnim etapie, czyli jeździe indywidualnej na czas, która kończyła się w historycznym dla chrześcijan miejscu, w Santiago de Compostela. Słoweniec wygrał ostatni etap, dzięki czemu powiększył swoją przewagę nad rywalami i utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej do samego końca. W tegorocznym wyścigu Vuelta a España, Primoż Roglić wygrał również etapy numer: 1, 11, 17, oraz zajął drugie miejsce na etapach 6, 9, 18 i 20. Oznacza to, że w przeciągu 21 etapów aż 8 razy stawał na podium i zdecydowanie zdominował rywalizację. Pozycję lidera zdobył już po pierwszym etapie, jednak ją stracił. Odzyskał ją po 17 etapie i nie oddał prowadzenia do samego końca. Ponownie okazał się najlepszy na górskich odcinkach Wyścigu dookoła oraz Australiljczyk uzupełnili podium Vuelta a Espana 2021Drugie miejsce w klasyfikacji tegorocznego wyścigu Vuelta a España 2021 zajał Hiszpan Enric Mas, który do końca liczył się w rywalizacji o czerwoną koszulkę zwycięzcy. Zawodnik grupy Movistar Team potwierdził tym samym swoją dobrą dyspozycję z ostatniego czasu. W tym roku zajął on między innymi 6 miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de France oraz 3 miejsce w hiszpańskim Volta a la Comunitat Valenciana. W tegorocznej Vuelcie Hiszpan trzy razy zajął miejsce na podium, jednak nie wygrał żadnego etapu. Swoje wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej zawdzięcza przede wszystkim bardzo równej jeździe i zakończeniu poszczególnych etapów w czołówce. Ostatecznie do Primoża Roglica stracił on 4 minuty i 42 sekundy. Drugie miejsce w tegorocznej Vuelcie jest dla niego wyrównaniem swojego najlepszego wyniku z 2018 roku. W zeszłym roku zajął 5 Vuelta a España 2021 uzupełnił Australijczyk Jack Haig z zespołu Bahrain Victoriuous. Stracił on do zwycięzcy 7 minut i 40 sekund, a do drugiego w klasyfikacji Masa niespełna 3 minuty. Dla kolarza z oceanii jest to największy sukces w dotychczasowej historii jego startów, dlatego warto to odnotować. Kolarz ten bardzo dobrze czuje się na hiszpańskich szosach, ponieważ w zeszłym roku zajął drugie miejsca w wyścigach takich jak Volta a la Comunitat Valenciana i Vuelta a Andalucia. Jack Haig przez cały wyścig jechał bardzo równo, jednak ani razu nie udało mu się ukończyć pojedynczego etapu na innych klasyfikacjiZwycięzcą klasyfikacji generalnej po raz trzeci z rzędu został Primoż Roglic. Warto jednak przytoczyć jak poszło kolarzom w innych klasyfikacjach tegorocznej Vuelta a España 2021. Poniżej zestawienie:Klasyfikacja Generalna – Primoż Roglic (Słowenia, Jumbo-Visma)Klasyfikacja Punktowa – Fabio Jakobsen (Holandia, Deceuninck-Quick Step)Klasyfikacja Górska – Michael Storer (Australia, Team DSM)Klasyfikacja Młodzieżowa – Gino Mader (Szwajcaria, Bahrain Victorious)Klasyfikacja Drużynowa – Bahrain VictoriousJak poszło Polakom?W 76. edycji Vuelta a España udział wzięło dwóch Polaków. W skład peletonu wchodzili Rafał Majka (UAE Team Emirates) i Cesare Benedetti (Bora-Hansgrohe). Wyścig dookoła Hiszpanii był stosunkowo udany w wykonaniu Rafała Majki, który ostatecznie zajął 21 miejsce w klasyfikacji generalnej i stracił do Primoża Roglica 1 godzinę, 22 minuty i 14 sekund. Polak najlepiej będzie wspominał 15 etap, który zakończył zwycięstwem po pasjonującej ucieczce na finiszu. Było to jego drugie etapowe zwycięstwo w historii startów we Vuelcie. W 2015 roku udało mu się nawet zająć 3 miejsce w klasyfikacji generalnej, a 2 lata temu zajął 6 miejsce. W klasyfikacji górskiej Vuelta a España 2021 Rafał Majka zajął 5 gorzej w peletonie spisał się drugi z biało-czerwonych, czyli Cesare Benedetti. Zajął on ostatecznie 107 miejsce ze stratą ponad 4,5 godziny do zwycięzcy Wyścigu Dookoła Hiszpanii. Cesare najwyżej sklasyfikowany był na 10 etapie, kiedy zajął 24 miejsce. w pozostałych startach poszło mu znacznie gorzej, dlatego też jego odległe miejsce w klasyfikacji końcowej Vuelta a España 10 klasyfikacji generalnej Vuelta a España 2021Tegoroczny wyścigu Vuelta a España 2021 był niezwykle emocjonujący i dał szansę do pokazania się wielu kolarzom z drugiego szeregu. Oczywiście bezkonkurencyjny po raz trzeci z rzędu okazał się Primoż Roglic ze Słowenii, co nie powinno dziwić. Poniżej przedstawiamy najlepszą 10 klasyfikacji generalnej wyścigu kolarskiego Vuelta a España 2021:Primoż Roglic (Słowenia, Jumbo-Visma)Enric Mas (Hiszpania, Movistar Team)Jack Haig (Australia, Bahrain Victorious)Adam Yates (Wielka Brytania, Ineos Grenadiers)Gino Mader (Szwajcaria, Bahrain Victorious)Egan Arley Bernal (Kolumbia, Ineos Grenadiers)David De la Cruz (Hiszpania, UAE Team Emirates)Sepp Kuss (USA, Jumbo-Visma)Guillaume Martin (Francja, Cofidis)Felix Grossschartner (Austria, Bora-Hansgrohe)
Jonas Vingegaard zwycięża Tour de France 2022! Klasyfikacja generalna ułożyła się tak na 11. etapie, kiedy to słabość okazał Tadej Pogacar. Duńczyk Vingegaard przejął koszulkę lidera i nie oddał jej. Pogacar próbował, ale w końcówce wyścigu jego strata do Vingegaarda tylko się powiększyła. Tour de France – klasyfikacja generalna wyścigu Wiadomy już, jak prezentuje się na 109. edycji Tour de France 2022 klasyfikacja generalna wyścigu. Jonas Vingegaard wygrywa TdF, na drugim miejscu plasuje się Tadej Pogacar, a na trzecim Geraint Thomas. Klasyfikacja generalna TdF 2022 Vingegaard Pogacar +3 minuty 34 sekundy G. Thomas +8 minut 13 sekund Gaudu +13 minut 56 sekund Vlasov +16 minut 37 sekund Quintana +17 minut 24 sekundy Bardet +19 minut 2 sekundy Meintjes +19 minut 12 sekund Lutsenko +23 minuty 47 sekund A. Yates +25 minut 43 sekundy Tour de France 2022 – tabele Warto także zerknąć, jak wygląda na Tour de France 2022 klasyfikacja górska, młodzieżowa czy punktowa. Tam także toczyła się zacięta walka, niemalże do ostatniego etapu Tour de France 2022. Klasyfikacja generalna już jest znana, a poniżej sprawdzisz inne aktualne tabele. Tour de France 2022 klasyfikacja punktowa Van Aert 480 Pogacar 250 Philipsen 236 Tour de France 2022 klasyfikacja górska Vingegaard 72 Geschke 64 Ciccone 61 Tour de France 2022 klasyfikacja młodzieżowa Pogacar Pidcock +57 minut 34 sekundy McNulty +1 godzina 27 minut 43 sekundy Tour de France – wyniki i opis etapów Spójrzmy na TdF 2022 wyniki poszczególnych etapów wyścigu. Wszelkie szczegóły znajdziesz poniżej. Dzięki temu dowiesz się, dlaczego na TdF 2022 klasyfikacja wygląda tak, a nie inaczej. 1. etap: Lampaert, Van Aert Wyniki jazdy indywidualnej na czas mogły zaskoczyć. Faworyzowany Filippo Ganna zajął bowiem 4 miejsce, a zwycięzcą okazał się Yves Lampaert z Quick-Step. Polacy kończyli etap w drugiej setce, notując straty. W czołówce pierwszego etapu uplasowali się faworyci wyścigu, a więc Pogacar, Vingegaard i Roglić. 2. etap: Jakobsen, Van Aert, Pedersen Drugi etap Tour De France zakończył się sprinterskim finiszem, gdzie najskuteczniejszy okazał się Fabio Jakobsem, wyprzedzając Wouta Van Aerta oraz Madsa Pedersena. Szósty był Peter Sagan, a faworyci Tour de France przyjechali na bezpiecznych pozycjach. 3. etap: Groenewegen, Van Aert, Philipsen Na trzecim etapie finisz z grupy wygrał Groenewegen. Warte odnotowania jest, że trzeci raz z rzędu na podium – i znów na drugim miejscu uplasował się Wout Van Aert. Dzięki bonifikatom punktowym na linii mety to on jedzie w żółtej koszulce lidera Tour de France. 4. etap: Van Aert, Philipsen, Laporte Czwarty etap Tour de France zakończył się wygraną Wouta Van Aerta, który uzyskał 8 sekund przewagi nad drugim Philipsenem oraz grupą zasadniczą. Bonifikata za wygranie etapu umocniła go na czele klasyfikacji generalnej TdF. Pytanie tylko, jak poradzi sobie Van Aert w wysokich górach? Wydaje się, że nie będzie w stanie utrzymać przewagi, którą teoretycznie może jeszcze zwiększyć w najbliższych etapach Tour de France 2022. 5. etap: Clarke, Van der Hoorn, Boasson Hagen Etap zakończył się wygraną Simona Clarke'a po finiszu z czteroosobowej grupki. Drugie miejsce zajął Van der Hoorn, a trzecie Boasson Hagen. Wszyscy uzyskali około pół minuty przewagi nad kolejnymi kolarzami, wobec tego na Tour de France 2022 klasyfikacja generalna nieco się przetasowała. Cała trójką uciekała razem z innymi śmiałkami od początku etapu. Etap był pechowy dla Jumbo. Vingegaard miał problemy z rowerem, a w krasie leżał Roglić, który stracił dzisiaj blisko trzy minuty. To może być spora różnica, by odrobić ją w górach. Zwłaszcza, że nie wiadomo, jak ze zdrowiem Słoweńca. 6. etap: Pogacar, Matthews, Gaudu Choć na szóstym etapie, któremu towarzyszył bruk, najdłuższy dystans tegorocznego Tour de France oraz kilka pagórków, próbowało się zawiązać kilka ucieczek, a swoich sił znów próbował Van Aert, to wszystko zostało zlikwidowane w odpowiednim momencie. Wskutek tego na linię mety wpadła czternastoosobowa grupa, a najszybszy okazał się Tadej Pogacar, który przejął koszulkę lidera Tour de France 2022. Klasyfikacja tego etapu spowodowała, że z dziesiątki wypadł dotychczasowy lider Wout Van Aert. W czołówce przyjechał Roglić, ale po ostatnim etapie ma ponad dwie minuty straty do lidera. 7. etap: Pogacar, Vingegaard, Roglić Na siódmym etapie na trzech pierwszych miejscach znaleźli się główni faworyci. Wydawało się, że wygra Niemiec Kamna, ale został doścignięty na 100 metrów przed metą. Pogacar ograł Vingegaarda i wygrał drugi etap Tour de France 2022 z rzędu. Trzeci na mecie zameldował się Roglić ze stratą 12 sekund do pierwszej dwójki i niestety dla niego, jego strata w klasyfikacji generalnej wynosi 2 minuty i 45 sekundy. Ciężko będzie to odrobić. 8. etap: van Aert, Matthews, Pogacar Wout Van Aert wygrał swój drugi etap na tegorocznym Tour de France. Belg okazał się najlepszy na finiszu z okrojonego peletonu. Tuż za nim na kreskę wpadli Matthews i lider wyścigu Tadej Pogacar. W tym samym czasie do mety wjechał między innymi Primoż Roglić. Tak więc Słoweńcowi nie udało się niczego odrobić. Od kilku do kilkunastu sekund potracili za to kolarze, plasujący się w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej Tour de France. Co za tym idzie, Tadej Pogacar umocnił się na jej prowadzeniu. Na 28. miejscu, ze stratą ośmiu sekund do czołowych kolarzy finiszował Rafał Majka. Cóż, na Tour de France Polacy znów na tym etapie nie klasyfikowali się w czołówce, ale “Zgred” kolejny raz wykonał sporo pracy dla swojego lidera, Tadeja Pogacara. 9. etap: Jungels, Castroviejo, Verona Na dziewiątym etapie swoich sił próbowała około dwudziestoosobowa ucieczka, z której na około 60 kilometrów przed metą urwał się Bob Jungels. Na kole Luksemburczyka usiadł jeszcze Geskche, ale ostatecznie Niemiec odpuścił po premii górskiej i Bob Jungels pomknął po etapowe zwycięstwo na solo. Drugi na kreskę z 22 sekundową stratą wpadł Castroviejo, a trzeci Verona stracił do zwycięzcy etapu TdF 29 sekund. Tadej Pogacar dojechał bezpiecznie na piątym miejscu, ze stratą 49 sekund. Taki sam czas uzyskał Vingegaard, ale pozostali konkurenci w klasyfikacji generalnej Tour de France znów potracili do Słoweńca po kilka cennych cekund. 10. etap: Cort, Schulz, L. L. Sanchez Tak jak spodziewali się eksperci, dziesiąty etap Tour de France 2022 zakończył się wygraną uciekinierów. Cort i Schulz oderwali się z uciekającej grupy i ten pierwszy okazał się najlepszy na finiszu. W czołówce etapu przyjechał też Niemiec Kamna i prawdę powiedziawszy niewiele brakowało, żeby odebrał koszulkę lidera Tadejowi Pogacarowi. Grupy liderów nieco przespały wyścig, pozwalając ucieczce zyskać dużą przewagę. Ostatecznie jednak Pogacar utrzymał żółtą koszulkę. Choć na dzisiejszym etapie stracił aż 8 minut i 54 sekundy, podobnie jak cała reszta peletonu, w której dojechali wszyscy faworyci klasyfikacji generalnej Tour de France 2022. 11. etap: Vingegaard, Quintana, Bardet Jeszcze przed startem 11. etapu TdF 2022 wiadome było, że to pierwszy górski sprawdzian faworytów. Etap nie zawiódł, ale zawiódł Tadej Pogacar, który osłabł na decydującym podjeździe i czołówka odjechała. Na solową akcję zdecydował się Jonas Vingegaard, który wpadł na metę 59 sekund przed drugim Nairo Quintaną i 1 minutę 10 sekund przed trzecim Romanem Bardetem. Tadej Pogacar stracił do zwycięzcy 11. etapu Tour de France 2022 aż 2 minuty i 51 sekund. Słoweniec finiszował na 7 miejscu i stracił też koszulkę lidera Tour de France. Siedemnasty dojechał najlepszy z Polaków, a więc Rafał Majka, znów podskakując o kilka lokat w klasyfikacji generalnej. 12. etap: Pidcock, Meintjes, Froome Na dwunastym etapie Tour de France najlepszy okazał się Brytyjczyk Tom Pidcock. Specjalista od jazdy przełajowej urwał się kilkuosobowej ucieczce i po kilku kilometrowej solowej akcji, wygrał królewski etap. Drugi na metę wpadł Meintjes, a trzeci doświadczony Chris Froome, który przypomniał o sobie szerszej widowni. Tadej Pogacar kilka razy próbował urwać Vingegaarda, w tym na 2 kilometry przed metą, ale akcja Słoweńca się nie powiodła i pomiędzy dwoma faworytami w klasyfikacji generalnej różnica czasowa się nie zmieniła. Rafał Majka był dzisiaj 21. 13. etap: Pedersen, Wright, Houle Trzynasty etap tak, jak przewidywaliśmy, należał do ucieczki. Na 51 kilometrze etapu uformowała się siedmioosobowa ucieczka, która konsekwentnie powiększała swoją przewagę nad peletonem. Znaleźli się w niej między innymi Mads Pedersen (późniejszy zwycięzca etapu), Filippo Ganna czy Stefan Kung. 12 kilometrów przed metą zaatakować postanowił Mads Pedersen, na którego kole pojechali także Wright i Houle. Ta trójka ostatecznie rozegrała pomiędzy sobą losy 13. etapu Tour de France 2022. Najszybszy na finiszu okazał się Duńczyk Pedersen. Kolejni kolarze (poza wspomnianą trójką) z ucieczki dojechali z 30 sekundową stratą. Liderzy stracili 5 minut i 45 sekund, ale nie doszło do żadnych zmian w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej. 14. etap: Matthews, Bettiol, Pinot 14. etap Tour de France od początku był niezwykle emocjonujący. Już na początku zawiązywały się ucieczki. Ostatecznie to Australijczyk Michael Matthews okazał się najlepszy na 14. etapie Tour de France 2022. Przed ostatnim podjazdem zaatakował z grupy uciekinierów i wpadł na metę na solo, kilkanaście sekund przed Bettiolem i kilkadziesiąt przed Pinotem. Mocno okrojony peleton rozerwał się na strzępy po ostrym zaciągu Rafała Majki przed ostatnim podjazdem. Ostatecznie Pogacar i Vingegaard pojechali we dwójkę, a mimo wielu prób, Słoweniec nie urwał Belga. Przyjechali na metę razem, blisko 13 minut za Matthewsem. Kilkanaście sekund stracił Thomas, a kilkadziesiąt pozostali kolarze z czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej Tour de France 2022, poza Meintjesem, który nieco podskoczył, gdyż dojechał w ucieczce. 15. etap: Philipsen, Van Aert, Pedersen Choć na 15 etapie Tour de France 2022 swoich sił próbowali uciekinierzy, to ostatecznie najpierw Gougeard, a następnie Benjamin Thomas na 450 metrów przed metą został doścignięty przez peleton. Doszło do sprinterskiej rywalizacji, a najlepiej rozprowadzony został Philipsen. Na drugim miejscu finiszował Van Aert, który zdobył już kolejne w tegorocznym TdF podium. Trzecie miejsce zajął kolejny ze świetnych sprinterów, Mads Pedersen. W generalce oprócz dwóch, dwusekundowych różnic, nis się nie pozmieniało. Vingegaard i Pogacar przyjechali na remis. Choć w pewnym momencie lider wyścigu leżał w kraksie, ale szybko dojechał do peletonu. 16. etap: Houle, Madouas, Woods Bardzo szybko po rozpoczęciu 16. etapu Tour de France 2022 zawiązała się ponad 20-osobowa ucieczka. Przed finałowym podjazdem na solo zaatakował Hugo Houle i to właśnie Kanadyjczyk wygrał pierwszy pirenejski etap Wielkiej Pętli. Jeśli chodzi o Tour de France 2022 klasyfikacja generalna, to nic szczególnego się nie pozmieniało. Vingegaard, Pogacar i Thomas przyjechali na remis. Słoweniec próbował urwać lidera wyścigu, ale na nic zdały się jego próby. Ma jeszcze dwie szanse, żeby zniwelować dużą, ponad 2-minutową stratę do Duńczyka. Z dziesiątki generalki wypadł Mas, a straty ponieśli Yates, Bardet i Pidcock, którzy nie wytrzymali tempa grupki lidera i Pogacara. 17. etap: Pogacar, Vingegaard, McNulty Kapitalną pracę wykonali na 17. etapie Tour de France 2022 pomocnicy Tadeja Pogacara. Słoweńcowi zabrakło jednak sił, żeby zaatakować na finałowym 8-kilometrowym podjeździe. Jadąc w trzyosobowej grupce z McNultym i Vingegaardem zdecydował się na atak dopiero 300 metrów przed metą. Wygrał etap, ale prawdopodobnie klasyfikacja generalna jest już nie do odbicia. Już tylko pech na ostatnim pirenejskim etapie jutro bądź na czasówce mógły pozbawić Vingegaarda zwycięstwa w Tour de France 2022. 18. etap: Vingegaard, Pogacar, Aert 18. etap Tour de France 2022 zakończył się wygraną Jonasa Vingegaarda. Wout van Aert na 4 kilometry przed metą narzucił tempo, którego nie wytrzymał Tadej Pogacar. Zółta koszulka odjechała, a 500 metrów dalej Vingegaard pojechał na solo po etap i umocnienie się w generalce. Warto odnotować, że na 29 km do mety Tadej Pogacar przewrócił się na zjeździe i kto wie, czy nie zadecydowało to o jego słabości w decydujących fragmentach etapu. 19. etap: Laporte, Philipsen, Dainese 19. etap Tour de France 2022 zakończył się wygraną Christophe’a Laporte'a. Francuzi mają więc swoje upragnione zwycięstwo etapowe na tegorocznym TdF. Kolarz grupy Jumbo-Visma zaatakował z peletonu na 1600 metrów przed metą i pierwszy wpadł na kreskę. Sekundę za nim finiszowali Philipsen, Dainese czy Pogacar. Pięć sekund stracił Vingegaard, ale niczego to nie zmieniło w klasyfikacji generalnej Tour de France 2022. 20. etap: Van Aert, Vingegaard, Pogacar Jazda indywidualna na czas zakończyła się wygraną Wouta Van Aerta, który prezentuje na tegorocznym TdF wyborną formę. O 19 sekund wyprzedził Vingegaarda, choć przez długi czas zapowiadało się, że to Duńczyk, który zanotował najlepszy czas na dwóch pomiarach może wygrać czasówkę. Trzecie miejsce ze stratą 27 sekund zajął Tadej Pogacar. Jonas Vingegaard zwycięzcą Tour de France 2022! Klasyfikacja generalna na etapie przyjaźni już się nie zmieni! Tutaj możesz zobaczyć, kiedy następne etapy Tour de France. Tour de France 2022 – wyniki na żywo Poniżej sprawdzisz wyniki na żywo Tour de France.
@LowcaG: Co to jest bogactwo per capita? Były kiedyś już jakieś badania o powiązaniu właśnie PKB per capita z wynikami sportowymi (chyba właśnie medalami olimpijskimi). @BongoBong: No PKB per capita ;) (najpierw napisałem bogactwo, ale ktoś mógłby pomyśleć o PKB, a mi chodziło o PKB per capita) więc napisałem tak pokrętnie.(mój błąd) No mi z medalami i PKB per capita, wyszła korelacja 0, 17 więc raczej tak słabo, ludność 0,57. A to dlatego tak wyszło, bo duże per capita ma Katar, Singapur,Norwegia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Szwajcaria, a oni byli bardzo nisko (no Szwajcaria 24 miejsce, ale per capita ma bardzo wysokie) PS. Dalej Irlandia Bahrajn,Austria też słabizna a PKB per capita wysokie
ostatnie miejsce w klasyfikacji inaczej